Liczą się tylko wyniki firmy!

Podobno najcenniejszym aktywem firmy są jej pracownicy. Podobno…

W jaki sposób firmy dbają o swoje „najcenniejsze aktywa”

„Dbanie” o ludzi zaczyna się już na etapie księgowości. Wydatki na pracowników są po stronie kosztów. Zwykle są to duże koszty i płacone co miesiąc. Stąd pokusa, aby w słabszym okresie „pozbyć” się tych kosztów. Maszyn i innych „aktywów” nie opłaca się sprzedawać, bo kiedy się ich nie używa to prawie nic nie kosztują. Inaczej pracownicy – nawet jak nie pracują, to kosztują! Czasami warto jest aby nic nie robili, bo ich praca może kosztować więcej niż postój – tu napisałem kiedy tak się dzieje. Stąd ludzie dla osób zarządzających stają się często tylko liczbami w arkuszu kalkulacyjnym. To błędne postępowanie, ale jest bardzo popularne jako sposób „zarządzania ludźmi”.

Jak zarządzanie ludźmi stało się tak „odhumanizowane”?

Simon Sinek w swojej książce Liderzy jedzą na końcu. Dlaczego niektóre zespoły potrafią świetnie współpracować, a inne nie.” opisuje jak zarządzanie ludźmi w firmach stało się wyścigiem szczurów, a powinno być budowaniem relacji. Niestety, firmy (a raczej zarządzający firmami!) koncentrują się na krótkookresowych wynikach. Zarządzanie ludźmi to jednak praca długoterminowa.

Twórca Teorii Ograniczeń – Eliyahu M. Goldratt w swojej książce Cel II podkreśla, że aby firma prosperowała musi rozwiązać konflikt zarządzających w zakresie tego jak zaspokajać potrzeby dwóch kategorii osób, które są zaangażowane w firmę: akcjonariuszy (udziałowców, czy właścicieli) i pracowników. Ci pierwsi oczekują jak najlepszych wyników, a drudzy oczekują jak największej stabilizacji pracy.

Przy okazji muszę zaprzeczyć pewnemu mitowi, który się pojawia: Pracownikom zależy tylko na pieniądzach. Jest on po części prawdziwy, ale tylko jeżeli ludzie zarabiają bardzo mało. Kiedy zaczynają zarabiać tyle, że wystarcza im na potrzeby życiowe, zaczynają poszukiwać innych rozwiązań i działań.

Goldratt zaproponował, żeby ten konflikt rozwiązać, a nie uciekać się do kompromisu. Rozwiązaniem tego konfliktu jest dywersyfikacja. Musi to być taka dywersyfikacja, która pozwala na tworzenie segmentów klientów, które nie wiedzą o sobie, dzięki czemu możemy aktywnie zarządzać cenami. Dywersyfikacja, która pozwala tworzyć różnorodne produkty w tej samej fabryce, a nie kupowanie kolejnych fabryk! Dywersyfikacja polegająca na obsłudze różnych rynków!

W tym artykule opisałem prezentację Goldratta, który pokazał mechanizm, który jest odpowiedzialny za powstawanie kryzysów! Takie kryzysy powodują zwolnienia. Zwolnienia, które prowadzą do jeszcze większych kryzysów!

Zarządzanie ludźmi, tak jak by to były maszyny. Przez to tracą to co mogłyby uzyskać dzięki większemu zaangażowaniu pracowników w firmę.

Po co budować firmę opartą na relacjach?

We wspomnianej wyżej książce Simon Sinek porównuje GE i Costco. Dwie firmy, które są kompletnie inaczej zarządzane. Jack Welch – guru biznesu, miał zasadę, iż 10% najgorszych menedżerów zwalniał. W GE liczył się wynik. To było najważniejsze. Zarządzanie ludźmi w GE było „napuszczeniem ich na siebie”.

Zarządzanie ludźmi w Costco jest zupełnie inne. Jej szef James Sinegal (nawiasem mówiąc, czy kojarzysz to nazwisko?) wolał przypisywać zasługi innym. Zarządzał firmą Costco od jej założenia w 1983 roku do odejścia na emeryturę w 2012. Inaczej niż Welch wierzył, że ludzie są różni i popierał kulturę troszczenia się o pracowników. Costco traktuje ich jak członków rodziny. W tej firmie naprawdę nagradza się współpracę i pracownicy są chwaleni za wspólne rozwiązywanie problemów! Płace są na poziomie wyższym niż w całej branży handlowej! Rotacja jest mniejsza niż 10%, co w handlu stanowi ewenement. Co ciekawe większość z menedżerów firmy zaczynała w niej pracę od stanowiska kasjera!

Najciekawsze jest jednak porównanie wartości giełdowej obu tych firm. Jeżeli weźmiemy pod uwagę okres 1986 – 2013 to wartość akcji Costco wzrosła o 1200%, a GE o 600% – czyli tyle samo o ile wzrósł cały indeks S&P500…

Budowanie firmy na relacjach daje efekty w długim terminie. Firma taka jest znacznie bardziej odporna na kryzysy, a jej pracownicy są znacznie bardziej lojalni i zaangażowani. Oczywiście jeżeli chcesz szybko zarobić, to nie warto…

Jak wygląda zarządzanie ludźmi w firmach, które znasz? Napisz w komentarzach.

Twój konsultant

Jacek

PS. Dobre zarządzanie ludźmi daje efekty w długim czasie. Jako ludzie nie jesteśmy dobrzy w czekaniu na efekty…

Leave a Reply